1. Kołysał nas zachodni wiatr,
Brzeg gdzieś za rufą został.
I nagle ktoś jak papier zbladł –
„Sztorm idzie, Panie Bosman!”
Ref.: A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął – „Ech, do czorta!
Nie daję łajbie żadnych szans.”
Dziesięć w skali Beauforta!
2. Z zasłony ołowianych chmur
Ulewa spadła nagle.
Rzucało nami w górę, w dół
I fala zmyła żagle.
3. O pokład znów uderzył deszcz
I padał już do rana.
Piekielnie ciężki to był rejs,
Szczególnie dla bosmana.
Ref.: A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął – „Ech, do czorta!
Przedziwne czasem sny się ma.”
Dziesięć w skali Beauforta!
a d
E7 a
d a
H7 E7
F C F C
F E7 a
F G a E7 a
d E7 a